Przed latami, za lasami żyła sobie Ania z Andrzejem. Byli małżeństwem. Andrzej był studentem i ponurakiem a Ania była studentką i artystką. Ale prawie nikt nie wiedział, że miała talenty plastyczne.Kiedyś Andrzej miał urodziny i Ania narysowała dla niego ten cykl rysunków. Andrzej nigdy nie dostał piękniejszego prezentu. Z czasem kartki pożółkły ale ich czar zachował się w nich.
Tych siedem folii A4 przetrwało aż do pojawienia się Sieci. A co się ostało z małżeństwa? Ilościowo niewiele, ale jakościowo bardzo dużo: Szymon Kamil Solecki.