______________________________________________________________________
                                            ___
             __  ___  ___    _  ___   ____ |  _|  _   _  _  ___
            / _||   ||   |  | ||   | |_   || |_  | \ | || ||   |
           / /  | | || | |  | || | |   / / |  _| |  \| || || | |
         _/ /   |  _|| | | _| ||   \  / /_ | |_  | |\  || ||   |
        |__/    |_|  |___|| | ||_|\_\|____||___| |_| |_||_||_|_|
                          |___|
_______________________________________________________________________

  Piatek, 29.01.1993.          ISSN 1067-4020                   nr 60
_______________________________________________________________________

W numerze:
         Aleksander J. Matejko - Komentarz
                Agnieszka Sowa - NEWS
             Jacek Arkuszewski - Weekend z senatorem
            Jurek Karczmarczuk - Wez ze soba Wielka Swiezosc!
                 Michal Ogorek - Ogorek na niedziele
                Jurek Krzystek - Kacik kulinarny: Boeuf Bourgignon
_______________________________________________________________________

[Kom. red. Zaczynamy od komentarza naszego czytelnika, ktory uwaza, ze
 nowe polskie wladze zawiodly pod wzgledem organizacyjnym. Moze. Ale
 felieton Agnieszki Sowy wskazuje, ze jednak przynajmniej w Sejmie po-
 slowie potrafia sie dobrze organizowac, choc w pewien czwartek i piatek
 im nie wyszlo... W kazdym razie nie jestem pewien, czy to braki organiza-
 cyjne powoduja, ze ludzie z bylej ekipy ciagle maja cos do powiedzenia
 w terenie. Ale nie tylko oni. Przeczytajcie koniecznie artykul Jacka
 Arkuszewskiego o senatorze Celinskim. J.K_uk]
_______________________________________________________________________

Aleksander J. Matejko 


                             KOMENTARZ
                             =========

Wg najnowszych danych CBOS tylko 1% Polakow twierdzi, ze demokracja w
Polsce funkcjonuje dobrze, a 43% twierdzi, ze funkcjonuje zle i pewnie
upadnie ("Donosy" z dnia 17 listopada '92). Nie mozna brac nazbyt serio
tych danych, bo opinia publiczna nieraz mocno waha sie, a i probka jest
niepewna. Poza tym ludzie sa rozgoryczeni kryzysowa gospodarka,
rozczarowala ich rzeczywistosc pokomunistyczna, zawiedli sie w
nadziejach szybkiego "uzachodnienia" ich stopy zyciowej i to wszystko
silnie rzutuje na ich opinie. Niemniej jednak jest faktem, ze nowy
uklad nie zakotwiczyl sie dostatecznie silnie w swiadomosci spolecznej i
groza mu potencjalne wahniecia, moze nie tak dramatyczne jak na Litwie i
przypuszczalnie niedlugo takze i w Rosji, ale nie mniej zagrazajace
mlodziutkiej polskiej demokracji.

Moim zdaniem, nowa wladza zawiodla przede wszystkim w sensie
organizacyjnym i to jest bolaczka nie mniej dotkliwa jak masowe
bezrobocie (14%) i brak jasno okreslonej strategii gospodarczej. Nowe
polskie instytucje, zarowno publiczne jak i prywatne, nie oddzialywuja
socjalizujaco na ludzi: kolejki przed urzedami swiadcza zarowno o
fatalnej organizacji jak i o lekcewazeniu obywateli. W firmach
prywatnych popelnia sie bezkarnie rozne machlojki (miedzy innymi placac
ludziom za prace wiecej niz wykazane w dokumentacji), kierownicy roznych
szczebli sa miedzy mlotem i kowadlem i stosuja roznego rodzaju uniki,
panuje karuzela politycznych mianowan na odpowiedzialne stanowiska
demoralizujaca personel, ludzie z elity komunistycznej stale jeszcze
maja w terenie wiele do powiedzenia, panuje zenujace dorobkiewiczowstwo,
wymigiwanie sie od odpowiedzialnosci jest na porzadku dziennym. Prasa
pelna jest przykladow wszystkiego, co wyzej wspomniano, a to jeszcze
bardziej poglebia rozgoryczenie znacznej czesci spoleczenstwa, tym
bardziej ze zaznacza sie rozziew miedzy skloconymi miedzy soba elitami
politycznymi a wiekszoscia ludnosci pragnacej przede wszystkim
jakiejs wyraznej nadziei, poprawy codziennego bytu i jakiego takiego
porzadku.

Byloby krzywdzace potepiac rzadzacych politykow, bo rzeczywiscie biezace
problemy nieraz wprost przerastaja ich realne mozliwosci, przede
wszystkim z powodu razaco zlego stanu finansow publicznych. Z drugiej
strony wsrod tej elity rzadzacej bardzo brak dotad nie tylko wytrawnych
organizatorow, ale nawet wprost zrozumienia, jak wprost niezbedne jest
znacznie lepsze niz dotad zorganizowanie spoleczenstwa. Komunisci
poslugiwali sie narzedziem organizacyjnym dla zniewolenia spoleczenstwa
i to udalo im sie zwlaszcza w okresie terroru. Teraz bardzo jest
potrzeba demokratycznego modelu organizacji opartego nie na pustej
gadaninie, ale na zaradnosci zbiorowej nacelowanej na porzadek
publiczny, uczciwa i spolecznie uzyteczna przedsiebiorczosc prywatna,
wzajemne zaufanie, harmonijne wspoldzialanie, dobry przyklad idacy od
gory ku samemu dolowi, czyny zamiast gestow, skromnosc i kompetencje.
Na przyklad wladza wydaje sie nie doceniac wagi szkolenia nowych kadr
kierowniczych polegajacego nie na doraznych wykladach oferowanych przez
cudzoziemcow, ale na systematycznej pracy ze studentami dokonywanej
zarowno przez rodzimy personel akademicki jak i przez ochotnikow sposrod
Polonii zagranicznej.

                                       Aleksander J.Matejko

_______________________________________________________________________

["Wprost", 3.01.1993, przepisal J.K_uk]

Agnieszka Sowa

                                 NEWS
                                 ====

Material filmowy pokazujacy poslow glosujacych "na dwie rece" - za
siebie i za kolege - wywolal burze. Autor dziennikarskiego newsa,
Grzegorz Miecugow, zebral gratulacje. W specjalnie wydanym oswiadczeniu
prezydent Lech Walesa wyrazil uznanie dla telewizji, `ktora owe
praktyki ujawnila, dobrze pojmujac jawnosc zycia publicznego oraz prawo
do kontroli i krytyki spolecznej'.

Komentarz marszalka sejmu, Wieslawa Chrzanowskiego, ktory ocenil cala
sprawe jako przejaw `nagonki dziennikarzy na Sejm', nalezaloby
milosiernie uznac za wynik zdenerwowania i desperackiej proby obrony
dobrego imienia parlamentu. Ale juz znacznie spokojniejsza wypowiedz
wicemarszalka Sejmu, Dariusza Wojcika z KPN, ktory dziwi sie, dlaczego
akurat tego dnia telewizja zdecydowala sie na emisje posiadanych od
dawna kompromitujacych materialow, sklania do zastanowienia. Zwlaszcza,
ze material nadano w sobote, w dniu, w ktorym koalicja rzadowa
przegrala glosowanie w sprawie obnizenia rewaloryzacji rent i emerytur
i zaraz tez zazadala reasumpcji, czyli powtornego glosowania.

Powodem nie byl telewizyjny material, ale udokumentowana nieobecnosc w
Sejmie posla Bronislawa Dutki z PSL, ktory znajdujac sie o 300 km od
Wiejskiej, zdolal jednak w glosowaniu wziac udzial. Tak przynajmniej
wynikalo z komputerowego wydruku. Znow jeden z poslow nacisnal przycisk
dwa razy, za siebie i za kolege, ale kamery przy tym nie bylo. Zdjecia
nakrecone przez operatora TVP nie stanowily zatem "materialu
dowodowego", uzasadniajacego wniosek o reasumpcje. Trudno jednak
ustalic, na ile przyczynily sie do stworzenia korzystnej atmosfery dla
przyjecia wniosku. Wynik powtornego glosowania nad rewaloryzacja rent i
emerytur tym razem byl "po mysli" rzadu.

Zdjecia ukazujace poslow glosujacych za siebie i za kolege nakrecono 26
i 27 listopada oraz 9 i 12 grudnia 1992r. Material pokazano w
wieczornych "Wiadomosciach" 12 grudnia.

- Nie rozumiem dlaczego telewizja nie wyemitowala natychmiast tak
sensacyjnego materialu - dziwi sie Pietro Iozelli, szef dzialu
zagranicznego najwiekszego we Wloszech dziennika "La Repubblica".

Z pamieci cytuje odpowiedni artykul kodeksu etyki dziennikarskiej:

  `uzyskane informacje nalezy rozpowszechniac najszybciej, tak jak
   pozwala na to medium, w jakim pracuje dziennikarz'.

- Trudno wyobrazic sobie taka sytuacje w BBC - twierdzi Maciej
Reszczynski, zastepca szefa Sekcji polskiej BBC w Londynie,
przypominajac jednak, ze BBC jest organizacja publiczna, niezalezna od
rzadu, podczas gdy w polsce telewizja jest panstwowa.

- Wolalbym, zeby ten material puszczono od razu po nakreceniu zdjec -
przyznaje prezes SDP, Maciej Ilowiecki.

Polski kodeks etyki dziennikarskiej powstal w roku 1980, dzis jest
nieaktualny. Stowarzyszenie pracuje nad nowym, a na razie trzeba
oceniac "na oko".

- Dostrzegam tutaj pewna manipulacje, ale raczej mam wrazenie, ze jest
ona nieswiadoma - twierdzi M. Ilowiecki.

- Dlaczego czekalem prawie trzy tygodnie? Chcialem miec obrazki takze z
prawej strony Sejmu, nie tylko z lewej, opozycyjnej. Po to, zeby nie
narazic sie na zarzut, ze dzialalem na zlecenie koalicji rzadowej i ze
"czepiamy sie" wylacznie opozycji - mowi Grzegorz Miecugow.

Odpowiednie ujecie udalo sie nakrecic w sobote i tego samego dnia
material wyemitowano.

- Temat zglosilem wydawcy w czwartek, ale ani tego dnia, ani w piatek
nic nam nie wyszlo. Udalo sie dopiero w sobote.

Miecugow twierdzi, ze nie mial w ogole swiadomosci, iz wplywa tutaj na
los ustawy emerytalnej. W sobote zas wiesc o przygotowywanym materiale
rozniosla sie po Sejmie i nie mozna bylo czekac z emisja, zeby nie byc
posadzonym o sprzyjanie opozycji.

- Nikt mi tego tematu nie proponowal, nikt mi nic nie sugerowal ani nie
wywieral naciskow - zastrzega Grzegorz Miecugow.

Poslowie, ktorzy glosowali za siebie i za kolege, zlamali regulamin
Sejmu i naruszyli przepisy kodeksu karnego. Artykul 246 kodeksu karnego
za tzw. przestepstwa urzednicze przewiduje kare wiezienia od szesciu
miesiecy do pieciu lat.

Przed odpowiedzialnoscia karna chroni poslow immunitet, ktory moze
zostac uchylony na wniosek Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich.
Komisja na podstawie materialu filmowego, dostarczonego przez TVP ma
ustalic, ktorzy poslowie dwukrotnie naciskali przyciski, a nastepnie
rozstrzygnac, czy przylapanymi ma sie zajac minister sprawiedliwosci i
prokurator generalny. Inaczej wyglada sprawa posla Dutki, ktory
glosowal nie bedac na posiedzeniu. Gdy to wyszlo na jaw, oswiadczyl, ze
zgubil karte do glosowania. Ustalenie kto z niej korzystal jest prawie
niemozliwe.

Niewykluczone, ze cala sprawa skonczy sie udzieleniem poslom nagany -
do tej pory na szesc wnioskow o uchylenie immunitetu szesc razy Sejm
udzielil odpowiedzi negatywnej.

                                                     Agnieszka Sowa
_______________________________________________________________________

Jacek Arkuszewski       


                           WEEKEND Z SENATOREM
                           ===================


Byly czlonek KORu, jedna z czolowych postaci polskiej polityki
ubieglego dziesieciolecia, senator z ramienia UD woj. plockiego
Andrzej Celinski wyglosil 15 stycznia prelekcje "Kapitalizm bez
kapitalu" w ramach regularnej akcji odczytowej Stowarzyszenia Polskiego
w Genewie. Przedstawiajac sie sluchaczom okreslil siebie jako `machera'
- czlowieka oddanego dzialaniu.

Oto kilka najwazniejszych tez odczytu, dajacego sie podzielic na dwie
czesci.

  I. UWAGI WSTEPNE

Przede wszystkim propagowany w kraju nieprawdziwy obraz Polski. Jest on
w rzeczywistosci znacznie cieplejszy na Zachodzie, gdzie obserwuje sie
to, co sie w Polsce dzieje obiektywnie i bez przytlaczajacego
negatywizmu. By przelamac ow negatywizm, potrzeba poprostu odrobiny
uczciwosci. Uczciwosci, by zdac sobie sprawe od czego zaczelismy, a nie
utyskiwac, ze wszystko przebiega katastrofalnie. Ten negatywizm w
spojrzeniu na rzeczywistosc to tez spadek i komunistycznego sposobu
myslenia i okresu, gdy nacisk na komunistow musial przybierac forme
negatywizmu: `jest zle, a jak sie nic nie zmieni, bedzie jeszcze
gorzej'.

Pewnym kierunkom politycznym latwiej jest w ten sposob, podparty
dodatkowo populistycznymi haslami, formulowac wlasna ideologie, bowiem
nie posiadaja one wlasciwie zadnego konstruktywnego programu.

Ale trzeba sie przyjrzec faktom: zaszly juz powazne zmiany spoleczne i
ekonomiczne, ktorych sie cofnac nie da. Niektore fakty daja sie
podeprzec liczbami.

Oczekiwany w 1992 wzrost GNP wyniesie wg. ostroznych ocen 1.2 do 1.5%.
I to po -12% w 1990 i -7% w 1991. (W rzeczywistosci wzrost ten wynosi
2%. J.A.).

Polska jest jedynym krajem postkomunistycznym wykazujacym sie wzrostem
GNP w 1992.

Produkcja przemyslowa wzrosla w grudniu '92 (w porownaniu z '91) o
1 do 2%.

Wbrew temu, co niektorzy ekonomisci z opozycji usiluja wmowic, wzrost
GNP i produkcji NIE jest odpowiedzialny za inflacje. W '92 wynosila ona
50% po 70% w '91. Tendencja jest wiec odwrotna. Wychodzenie z inflacji
jest teraz niebywale wazne, bowiem powazniejsi analitycy zgodni sa co do
jednego: dopiero zmniejszenie stopy inflacji do ok. 12% pozwoli na
rzeczywiste ozywienie gospodarki. Wszystko jednak wskazuje na to, ze
zajsc to moze rychlej niz sie zdaje.

Zahamowano tempo wzrostu bezrobocia i symptomatyczne jest, ze wlasnie w
woj. bielsko-bialskim o najwyzszym udziale miejsc pracy w sektorze
prywatnym (55%) obserwuje sie juz powroty do pracy. Widac wiec, ktoredy
droga. Tym niemniej bezrobocie bedzie najpowazniejszym problemem
nadchodzacego roku; mozna juz przewidziec, ze osiagnie 16%.

W handlu zagranicznym Polska rowniez przoduje wsrod krajow Trojkata. Oto
przyrosty obrotow w porownaniu z '91: CS  -18%, H  -13%, PL +3%.
W niektorych branzach uwierzono juz w konkurencyjnosc polskich wyrobow
za granica, poprawia sie marketing. Te ostatnia poprawe przypisac mozna
w pewnym stopniu bardzo ozywionemu i popularnemu ksztalceniu
ekonomicznemu, choc na ogol nie stoi ono jeszcze na wysokim poziomie.

Warto tu dodac, ze i tzw. wielki przemysl, jeszcze w lwiej czesci
panstwowy, zaczyna otrzasac sie z marazmu i przyczynia sie zarowno do
wzrostu produkcji, jak i eksportu.

Czarna plama polskiej gospodarki pozostaje nadal tempo prywatyzacji
dajace sie okreslic jako kompromitujace niskie. Niemniej udzial sektora
prywatnego w gospodarce - jak juz wspomniano - wzrasta gwaltownie.
Dobrze by bylo skorelowac te dwa procesy.

Przede wszystkim jednak nadal stoi przed krajem pytanie: czy potrafimy
wykorzystac szanse historyczna, jaka skapa historia udziela narodom nie
czesciej, niz raz na kilkaset lat? Czy nowe ksztaltowanie Europy
zakonczy sie ustaleniem rubiezy Azji na Odrze, czy na Bugu? Wydaje sie,
ze do tego fundamentalnego wrecz problemu przywiazuje sie nadal w Polsce
zbyt malo wagi.

 II. KAPITALIZM BEZ KAPITALU

Ano wlasnie! Czy to jest w ogole mozliwe? Czy to znow nie nasz polski
wymysl? Z pewnoscia Polsce nadal brak kapitalu, ale nie tylko. Kilkuset
glupkow nadal buduje na negatywizmie i czyni inwestowanie w Polsce
niezbyt interesujacym, przynajmniej dotychczas. Dlaczego jest to mozliwe?
Przede wszystkim brak w Polsce systemu politycznego opartego na
rzeczywistych partiach politycznych, a nie moze byc partii, gdy
skrzywiona jest struktura polityczna kraju oparta z jednej tylko strony
na wielkoprzemyslowych robotnikach. Z calym reliktem tzw. samorzadu i
doktryna "przodujacej klasy", co obecnie prowadzi do takich nieco
groteskowych pomyslow, jak akcjonariat pracowniczy. Kapitalu od tego z
pewnoscia nie przybedzie. Przyklady z Czechoslowacji i zwlaszcza Rosji
nie sa specjalnie zachecajace. Jeszcze jednym przykladem owego
skrzywienia, a nawet wrecz braku logiki politycznej, jest znane
powiedzenie Prezydenta skierowne do gminnych radnych: `My sluchamy i co
wy powiecie, my zrobimy'.

Trzeba zatem czekac na rozproszenie gospodarki, gdy powstana nowe grupy
spoleczne uzaleznione ekonomicznie nie od panstwowego przemyslu, lecz
badz od wlasnej zaradnosci, badz od mniejszych, prywatnych wlascicieli.
Waznym tez czynnikiem jest "lek przed nowym" - zjawisko juz dobrze znane
i wystepujace, gdy odchodzi sie od panstwa kiepsko, lecz jednak
opiekunczego jakie istnialo w czasach komunizmu. Haslo `Komuno wroc'
trzeba brac bardzo serio, wyraza bowiem obawy znacznej czesci
spoleczenstwa.

Jeszcze jedna trudnosc spowodowana jest faktem, ze dopiero teraz, a i to
nieliczni, przedstawiciele tzw. elity politycznej zaczynaja rozrozniac
pojecia "kapital" i "pieniadz". No i dlatego mamy, to co mamy: bardzo
kiepski obecny system podatku dochodowego nie faworyzujacy inwestycji
kosztem konsumpcji, calkiem zabagniona strone prawno-fiskalna inwestycji
zagranicznych. W duzym stopniu jest to tez skutkiem napedzanego przez
nacjonalistyczna ksenofobie negatywizmu politycznego (`bo nas jeszcze
wykupia!'). Do tego dodac nalezy kiepska bankowosc niezdolna do
inwestowania wlasnego kapitalu - banki pozostaly w zasadzie nadal kasami
rozdzielczymi.

Niemniej prywatna gospodarka nadal rozwija sie i to w duzym tempie.
Punkt ciezkosci zaczyna sie wyraznie przesuwac z przedsiebiorstw glownie
handlowych opartych na zasadzie `co swoje i w krzaki', ktory tak dobrze
funkcjonowal dziesiatki lat i ktoremu pierwszy cios zadano 1 stycznia
1990 roku, w dniu wprowadzenia reformy Balcerowicza, w kierunku malych i
wiekszych przedsiebiorstw produkcyjnych utworzonych przez ludzi mlodych
i bardzo ciezko pracujacych. Zwieksza sie konkurencja na rynku i "starzy
prywaciarze" sa do niej kompletnie nie przygotowani, bowiem dzialali
zawsze w sytuacji rynku producenta.

Jakie moga byc tego reperkusje polityczne? Nie ulega watpliwosci, ze
najblizsze wybory wygra ten, kto bedzie mial pieniadze. I to nie ten, co
lobbyizm utozsamia z dawaniem lapowek, lecz najbogatsza partia
polityczna finansowana calkiem oficjalnie przez kola kapitalu. Nalezy
rozumiec te stwierdzenie jako wlasciwie rodzaj ostrzezenia przed
polskimi kolami businessu przebakujacymi od pewnego czasu o utworzeniu
wlasnej partii politycznej. Partia taka nie bedzie miala absolutnie
zadnego wplywu na polityke kraju, natomiast wybor i finansowanie juz
istniejacych partii o skromnej, lecz istniejacej juz strukturze i bazie
przyniesc moze rezultaty potrzebne nie tylko businessowi, lecz i calemu
spoleczenstwu.

Ciekawe, ze powazniejsi polscy kapitalisci zaczynaja holdowac powyzszemu
pogladowi i oddalaja sie od liberalow szukajac kontaktow np. z UD. Od
zrecznosci politykow zalezec teraz bedzie, czy potrafia te szanse
wykorzystac.

  COS ODE MNIE

  Tyle odczyt sen. Celinskiego. Po odczycie wywiazala sie ozywiona
  dyskusja trwajaca prawie dwie godziny i wykraczajaca poza ramy mego
  sprawozdania.

  Bylem juz zbyt zmeczony, by notowac. Potem jednak spedzilem caly
  weekend z Celinskim - przenocowalismy w goscinnym domu Jana Venuleta,
  prezesa genewskiego Stowarzyszenia Polskiego. W sobote rano zabralismy
  senatora na krotki objazd Szwajcarii - pogoda, wrecz wiosenna dopisala
  znakomicie. A wiec zwiedzanie Lozanny, potem przez Vevey, Montreux na
  prawie bezsniezna Col Pillon, dalej placyk do zabaw milionerow
  Gstaadt, wreszcie przechadzka po wieczornym starym Bernie. I rozmowy,
  rozmowy, rozmowy...

  Kolacje jedlismy u zaprzyjaznionego szwajcarsko-polskiego malzenstwa w
  Burgdorfie. Bylo jeszcze kilkanascie osob i nawet zurychski
  businessman majacy kontakty z Polska w branzy telekomunikacyjnej.

  Ale o tym za chwile. W naszych rozmowach sen. Celinski opowiadal wiele
  o swojej Ploczczyznie, ktorej jest calkowicie oddany. O perypetiach z
  fabryka dzinsow "Levi-Strauss", o utworzeniu niemal 150 drobnych
  przedsiebiorstw obslugujacych Plocka Rafinerie. Nie mam zamiaru
  powtarzac faktow opublikowanych w jego ksiazce "Ja juz wygralem", choc
  dowiedzialem sie i rzeczy nie publikowanych. Fabryka dzinsow juz
  pracuje tworzac 300 dobrze platnych miejsc pracy, glownie dla kobiet.
  Teraz Celinski zamierza zabrac sie za Kutno, Zychlin i Ozorkow o
  sporym przemysle farmaceutycznym, elektrometalowym i odziezowym, gdzie
  nie jest najlepiej. Szuka inwestorow, badz takich, co zainwestuja w
  istniejace zaklady, badz gotowych do zainwestowania w "green field".
  Szykuje sie prywatyzacja Rafinerii - i te karte trzeba odpowiednio
  rozegrac. No i moze uda sie naklonic "Levi-Straussa" by denim kupowal
  w Lodzi, a nie we Wloszech.

  Celinski nastawiony jest na USA, gdzie czesto bywa i gdzie ma
  najwiecej kontaktow. Usilowalem go przekonac, by nie lekcewazyl
  Szwajcarii i w Burgdorfie jakies kontakty juz - zdaje sie - nawiazal.

  Potem jeszcze do nas, do Ennetbaden i dlugie, nocne Polakow rozmowy. W
  niedziele zwiedzanie Zurichu i w poniedzialek rano odlot do Warszawy.

  Ogolne wrazenie? Mimo nie najlepszego stanu zdrowia to jest "bundle of
  energy" oraz intelektualna brzytwa. Ten weekend zostanie mi dlugo
  w pamieci. Dobrze by bylo, by nasi parlamentarzysci tak dbali o swe
  wyborcze okregi jak Celinski, a nie spedzali czas na klotniach na
  warszawskich kanapach.

  Kilka danych o Celinskim: 43 lata, socjolog, 7 lat pracowal na UW,
  skad byl dwukrotnie relegowany, raz po marcu 1968, drugi raz w 1977.
  Chyba nie potrzeba precyzowac za co, same daty wystarcza.
  Wspolzalozyciel i animator Towarzystwa Kursow Naukowych. Od 1.10.1980
  w Gdansku, najpierw jako sekretarz MKZ, 0d 12.2.1981 - sekretarz KKP
  NSZZ "Solidarnosc". W marcu 1981 zawieszony przez KKP po podpisaniu
  porozumienia warszawskiego, wrocil do wladz "Solidarnosci" 26.7.1981
  jako sekretarz prezydium KKP. Od 2.4.1981 - szef gabinetu Lecha
  Walesy. Internowany od 13.12.1981 do 7.12.1982. Od listopada 1987
  jeden z sekretarzy KKW NSZZ "Solidarnosc". W maju doradca komitetu
  strajkowego w Stoczni Gdanskiej. Do lipca 1990 czlonek Komitetu
  Obywatelskiego przy Lechu Walesie. Senator plocki, czlonek Prezydium
  Senatu. Czlonek Unii Demokratycznej. Zona jest nauczycielka, radna na
  Mokotowie, ma trzech synow.

  Na zakonczenie anegdotka. Celinski organizuje co miesiac spotkania
  mlodziezy wojewodztwa z ciekawymi osobami. Niedawno zaprosil ks.
  Tischnera. W trakcie dyskusji wstala bardzo ladna osiemnastoletnia
  panienka i patrzac cieplo - jak okreslil to senator - Tischnerowi w
  oczy spytala: `Ksieze Profesorze, ksiadz profesor jest bardzo
  przystojny i z pewnoscia czesciej niz inni spotyka sie z awansami osob
  plci odmiennej. Jak w tym swietle wyglada nastawienie ksiedza do
  celibatu kaplanow?'

  Tischner zastanowil sie chwile i patrzac rownie cieplo panience w oczy
  odrzekl: `Tak to prawda, i zastanow sie teraz moje dziecko, jak
  istotne musza byc te wartosci, dla ktorych nie ulegam pokusie'.

                                                      Sprawozdal

                                                      Jacek Arkuszewski
_______________________________________________________________________

Jurek Karczmarczuk

                        WEZ ZE SOBA WIELKA SWIEZOSC
                        ===========================

Tytul felietonu dotyczy gumy do zucia. Podoba sie? Pfffffff!!  Z pewna
niesmialoscia wracamy do tematu reklam w Polsce, ale TO SIE WIE CO SIE
MA (reklama proszku ARIEL).

Nie ja jeden dostaje szalu. "Polityka" z 26.09.1992 zamieszcza krotkie
omowienie szczegolnie udanych dziwolagow i obiecuje jeszcze. Niektore
hasla weszly na trwale do potocznego jezyka i pelnia podobna role jak
cliche polityczne, typu: `tymy recamy' czy `w temacie'.

Kazda panienka od lat 4 do 84 potrafi wydeklamowac reklame podpasek
higienicznych rozpoczynajaca sie od slow `z pewna niesmialoscia...'. To
haslo `z pewna niesmialoscia' jest juz standardowym smiechotworczym
szlagierem w Polsce.

Wybierzmy jeszcze pare polecanych przez "Polityke" okazow:

   Najmniejsze ubranie sportowe dla aktywnego mezczyzny (reklama
          prezerwatyw)

   Wszystko przerzniesz ... szlifierka katowa.

   Ada, to nie wypada jezdzic innym samochodem niz Lada
                                         [Mnie to mowicie!!!! J.K_uk]

   Sufit, ktory rozciaga twoja wyobraznie

Oczywiscie nie bylbym soba, gdybym zaraz nie zaczal dokladniej
kartkowac tego egzemplarza "Polityki", zeby zobaczyc co ONI, ci
subtelni krytycy reklamuja. I co mamy?

   BILARDOWY ZAWROT GLOWY
   Fabryka Mebli i Bilardow "Kaczor" [...]
   JEDYNY (LICZACY SIE) PRODUCENT STOLOW BILARDOWYCH W POLSCE [...]

   Citroen BX. Slowo komfort nabiera swego znaczenia.

   Euroczek to XXI wiek!

No i ciagle ten sam oklepany chwyt: Zachod, Zachod, ueber alles.
"Kaczor" oczywiscie produkuje wszystko `na bazie wysokiej jakosci
podzespolow sprowadzanych z Zachodu'. A jesli juz umiesz czytac po
angielsku, to (ciagle ten sam egzemplarz "Polityki", reklama agencji
McE): `...then come and join our expanding business in Easter Europe.'
No tak. A ja sobie myslalem, ze u nas Boze Narodzenie wazniejsze.

(Znajdzie sie tez informacje, ze Torunski Klub Federacji Konsumentow
reklamujac podpaski i pieluchy powolywal sie na znak jakosci nadany
przez instytut, ktory tych produktow nigdy nie widzial na oczy.)

Ten Zachod jakis zreszta niedzisiejszy. Euroczekow uzywalem ponad 15
lat temu. Rozumiem, ze reklamujacy je bank PeKaO za 15 lat odkryje
karty bankowe i bedzie je reklamowac jako XXII wiek.

Przypomnijmy cytowane juz w moim felietonie z wakacji reklamy
calkowicie niewazne czego:
     AMERYKANSKI SMAK - PRZYSTEPNE CENY
     ZACHODNIA JAKOSC, KRAJOWE CENY
     PRZYSMAK WSCHODU ULUBIONY NA ZACHODZIE

A przeciez tyle swojskiego, ludowego u nas! Te skojarzenia jezykowe, te
nazwy... Wystarczylo przeczytac nazwe firmy i reklama byla zbedna:

  SZKLOMASZ,
  TECHNOSZCZOT,
  KRAKBUD.

A teraz jedziesz do Krakowa i czytasz:
  "VISIONE". Ul. Smetna 5.

Jedziesz tam - ... i rzeczywiscie. I visione i ulica smetna...

Czasami zdarza sie reklama rzeczywiscie nowoczesna, zwracajaca uwage
na to, co istotne. Np. masz bracie dlugie nogi. No i co? Otoz wlasnie!!
Mamy cos w sam raz dla ciebie i twojej chorej wyobrazni!

Reklama Lufthansy (Gazeta Wyborcza z 15 maja 1992)
    Na pokladzie znajda Panstwo wszelki komfort, jaki tylko mozna
                                                 ----------------
    sobie wyobrazic: wygodne, szerokie siedzenia i duze odstepy
    ---------------
    miedzy rzedami, tak ze i dla dlugich nog starczy miejsca.

Reklama drazni. Tygodnik "Wprost" zacytowal badania i stwierdzil, ze o
ile poprzednio draznila co piatego obywatela, tak teraz co drugiego.
Podamy wiec przyklady reklam, na ktorych "Wprost" zarabia. Pominiemy
reklamy, ktore juz byly cytowane w poprzedniej edycji mojego katalogu.

Zaczynamy skromnie i z rezerwa:

  FINLAYSON. Tkaniny CHYBA najtansze w Polsce.

  Citroen AX. Prawdziwy przyjaciel twojej kieszeni.

  Uwodzicielski komplet z Niemiec
  Gorset majteczki i ponczochy tylko 170 000 zl
  To komplet na gorace godziny tylko we dwoje. Ten gorset, te majteczki
  te ponczochy rozgrzeja kazdego.
  Erotyk-Katalog z bielizna osobista. Prosze wyslac zaraz ten kupon:
      [...] Niemiecka jakosc!
      Tak bedzie zamawiane: wypelnic i jeszcze dzis wyslac na adres
       [...]
      Tak, ja zamawiam ten uwodzicielski komplet tylko za 170000 zl +
      Erotyk - Katalog. Tylko dla doroslych.

  Super szansa!
  Kurs tajnikow atrakcyjnych uslug elektronicznych
  Wymagane min. wiedzy z techniki RTV.
  Tego nie ma w zadnych publikacjach!
  Wieloletnia praktyka tele-audio-video w pigulce: kaseta + skrypt 120
       tys. zl.
                                         [Czy ktos wie o co chodzi???]

Albo np. wstrzasajaca oferta dla oprawcow:

   Najpelniejsza oferta!
   Sam OPRAW swoje dokumentacje
   Kup termobindownice
(Ta sama firma oferuje zreszta rowniez gilotyny...)
A jak ktos juz rzeczywiscie by cial i cial, ale tak, by nikogo nie
pozbawic zycia, to ma:

   Albrecht
   Uwaga!!!
   Hurtownia zywych kwiatow cietych i doniczkowych.
             ----------------------

Czasami reklama jest dla Ludzi, Ktorzy Wiedza O Co Chodzi. Ponizsze dwa
teksty nie sa oberzniete, tylko stanowia z grubsza calosc reklamy, z
pominieciem adresow itp.

   Heimeier:  Najwyzszy czas na zawory termostatyczne

   Wywazanie
   Wywazarki przenosne i stacjonarne
   Instalujemy nowe moduly pomiarowo-obliczeniowe do starych wywazarek.
   Nasza specjalnosc: technologia wywazania wraz z wywazarka.

"Gazeta Wyborcza" apeluje do naszej inteligencji:

   Darek Myrcha zwariowal!
   ... i rozdaje Toyoty Corolla
   Zeby dostac jedna z nich wytnij 10 takich chmurek z opakowania
   "Chrupki Flips" (te z napisem D.C. Myrcha REAL CORN) i wyslij...

A teraz nastepuje moja ulubiona reklama, ktora widzialem w przynajmniej
6 roznych czasopismach.

    Najlepszy prezent NA KAZDA OKAZJE to nasze najostrzejsze kasety sex
    video - oryginaly - najczystszy obraz i dzwiek.
    Doskonaly prezent dla narzeczonej, ukochanej, to lekcja sztuki
    kochania dla ozieblych zon i mezow.
    Uwaga, najnowsza rewelacja i bomba w USA - ekscytujaca tresc TAXI
    GIRLS - 1,5 godz. - cena 189 tys.
    Najpiekniejsze biusty i ciala Europy, Afryki oraz skosnookie
    pieknosci Azji. Ponadto polecamy superporno RFN CROCODILE BLONDEE -
    hardcore.
    NIESAMOWITA dawka emocji - 189 tys; oraz najostrzejszy film na
    rynku niemieckim PLATINUM VIDEO - VOLLES ROHR totalnie szalony i
    supergoracy - 1,5 godz. - cena tylko 189 tys.
    Wszyscy zamawiajacy powyzej jednej kasety otrzymuja bezplatnie
    kolorowy katalogowy wykaz kaset. Sledzac akcje tych filmow wspolnie
    z twoja wybranka przezyjesz znow miodowe miesiace, poczujesz sie
    mlodszy, nabierzesz ochoty i sily na seks.

   Polecamy rowniez najskuteczniejsze krople Yohimbinum - 134 tys.,
   ktore sprawia, ze nie oprze sie Tobie zadna partnerka (partner) oraz
   krople Hiszpanska Mucha doprowadzajace do milosnego szalu nawet
   osoby calkowicie ozieble w cenie tylko 134 tys.

Wyznam, ze nie rozumiem dlaczego reklamuje sie biusty i ciala Europy,
ale Azjatkom wyszczegolnia sie skosne oczy. Pewnie jestem za malo
perwersyjny. Pojawiaja sie tez oferty innej zblizonej firmy oferujacej
takie tytuly:

     X TERMINATOR - w roli glownej Arno Schwarzenhijcer
     MERRY X-MISS - wydanie gwiazdkowe, choinka, Mikolaj i krasnale
     DZIEWCZYNY RZESZY
     UP, UP AND AWAY
     ROZOWA LAGUNA 2

i tak dalej. Rzeczywiscie, NAJLEPSZY prezent na KAZDA okazje. Podczas
spiswyania tego nagle cos mnie tknelo. O rany, ja to skads znam! No tak,
wezmy do reki pare numerow czasopisma "Glos Polonii" z Winnipegu...

Jest Up, Up and Away: reklama "Folkloramy"; Celebrate Canada!
   Up, up and away on your great adventure! Fabulous delicacies around
   the world and exciting entertainment like no other,...

Eeee, turystyka, znacznie nudniejsze niz tamto. Ale jest w GP i inna,
zdecydowanie bardziej erotyczna:

    Dla mlodej pary WSZYSTKO CO NAJLEPSZE

I juz sie krecimy niespokojnie i z wypiekami czytamy dalej:

   Przyjdz i obejrzyj nasz najnowszy wybor zaproszen slubnych, serwetek
   z okolicznosciowym nadrukiem, pamiatkowe albumy, kartki z
   podziekowaniami i wiele innych akcesoriow z monogramem panstwa
   mlodych...

Wstyd! Juz nie zapytamy co to za akcesoria z monogramem... Wracamy do
prasy krajowej, glownie do "Wprost":

  Kasyna gry to takze:
  Szczesliwy traf dla kultury
   Kultura i sztuka TAK JAK WIZYTA W KASYNIE wzbogacaja nasza
   codziennosc o nowe przezycia. Dlatego tez nasza firma stara sie
   wspierac wydarzenia kulturalne w kraju.
   Aktualnie CASINOS POLAND sponsoruje koncert orkiestry "AMADEUS"...

  Kasyno sztuka zycia
  Kasyno gry nie jest rozrywka dla wszystkich, W KASYNIE TRZEBA UMIEC
  SIE BAWIC. Zachecamy - sprawdz czy potrafisz sie smiac, czy umiesz
  panowac nad swoimi emocjami - moze okaze sie, ze masz szczescie.
  Jesli nigdy nie byles w kasynie gry, czujesz sie niepewnie, zabierz
  grupe przyjaciol i przyjdzcie razem. "Nowicjuszy" otaczamy szczegolna
  opieka.

Reklama nie jest jezykiem dla wszystkich, reklame trzeba umiec czytac.
UCZCIWY czlowiek, gdyby nawet dla chleba musial napisac cos takiego, to
nie wzialby w cudzyslow slowa "Nowicjuszy", tylko slowo "opieka"...

Na szczescie ci kasyniarze niczego nie gwarantuja. Od gwarantowania sa
inni:

    CONSTANS spolka cywilna
    Klinika medyczna
    PROSTATA
    Juz nie musisz sie bac

    Skutecznosc zabiegu jest bardzo wysoka, przy 100% gwarancji
    najwyzszej fachowosci lekarzy wykonujacych zabieg.

Lepsza taka gwarancja niz zadna... Masz ambicje kulturalne?

     Chcesz byc za 100 lat w Luwrze? Zadzwon, zrobimy ci portret!
     W kazdej technice
     z fotografii i z natury
     TO NAJCENNIEJSZY PREZENT!
    Firma portretowa....

A dla businessmanow:

    SIGNUM proponuje wszystkim przedsiebiorczym serie ksiazek
    WPROWADZENIE DO BIZNESU

    Richard R. Gallagher   MALA FIRMA TO TAKIE PROSTE
      ,,...Wiekszosc ekspertow z dziedziny biznesu uwaza, ze glownym
      powodem upadku malych firm jest to, ze ich wlasciciele nie
      poswiecaja dostatecznie duzo uwagi planowaniu. W szczegolnosci
      nie udaje im sie zapewnic wystarczajacych funduszy
      zalozycielskich niezbednych w pierwszym, decydujacym roku
      dzialalnosci. Kupujac te ksiazke wykonales pierwszy krok w
      kierunku unikniecia takiego bledu. Z kolejnych jej rozdzialow
      dowiesz sie, co powinienes zrobic dalej, aby zapewnic swojej
      firmie dobry start..."

Nie, czytelniku, nie mylisz sie. TU NIE MA NIC smiesznego. Tu po prostu
widzimy, ze ksiazke napisal geniusz intelektu, ktory jak nikt przed nim
wpadl na to, ze jak jakis kretyn nie wie co bedzie jutro, to sie do
interesow nie nadaje, a jak nie ma pieniedzy, to z jego firma moze byc
krucho. Wyobrazam sobie, ze ksiazka winna sie zaczynac od uwagi: `widzisz
kretynie, JUZ zamiast zainwestowac swoje pieniadze, wydales je na glupstwo,
na te ksiazke wlasnie...'.

Lepsza juz jest reklama wszystkoJednoCzego, ale z Haslem Dnia:

       minigrip - europejski standard, 26 rozmiarow
       BADZ LEPSZY OD KONKURENCJI!

                Renault zawsze blisko
                Renault to pelnia zycia


     Zawiedli Cie przyjaciele? Jest jeszcze IBM.
     Dzieki przyjazni z komputerem IBM poznasz nowy, wielki swiat -
     swiat IBM.
     Szczegolnie atrakcyjna oferta firmy jest System Obslugi
     Elektronicznej w systemie on-line (Electronic Maintenance
     Facility). Umozliwia on natychmiastowe ustalenie i usuniecie bledu
     bez zatrzymywania programu.

     ...W rezultacie, kupujac komputer IBM stajesz sie czlonkiem
     wielkiej rodziny IBM. IBM to najwyzsza jakosc. Dlatego IBM nie da
     sie porownac z niczym innym na swiecie.

     IBM twoim partnerem na zawsze.

Zwlaszcza to usuwanie bledu bez zatrzymywania programu mi sie podoba.
Ciekaw jestem, czy w USA reklamy IBM charakteryzuja sie tez tak
bezczelna chucpa, czy to Wlasciwe Traktowanie Braci Polakow? A ten
partner na zawsze przypomina mi setki tysiecy plakatow w Czechoslowacji,
na ktorych reklamowamo zaprzyjaznione (takze byle) mocarstwo, ze z nim
to po wieczne czasy `a nikdy jinak'...

Nastepna reklama jest powazniejsza i - zupelnie serio - budzi strach...

   PEWNOSC
   (Lit. "P" stylizowana na luk a "O" na tarcze strzelnicza)

    Egzekwowanie naleznosci od wierzycieli
    Konwojowanie wartosci pienieznych
    Ochrona osobista, mienia i obiektow
    Kontrola pracy portierow, straznikow i wartownikow
    Wykonywanie zlecen specjalnych na zyczenie klienta

    Dzialamy rowniez na terenie b. ZSRR

... i ten strach poteguje sie, gdy nasza chora wyobraznia zastanawia
sie, od kiedy to oni dzialaja na terenie (b.) ZSRR i w oparciu o jakie
prawo. I co to znaczy wykonywanie zlecen specjalnych na zyczenie
klienta.

Prosze panstwa. Tygodnik "Wprost" wydaje sie reklamowac platnych
gangsterow. A ja sadzilem, ze do dogonienia Zachodu jeszcze trzeba paru
lat!

Co jednak odkryl "Wprost" i firma badania opinii publicznej?
Niesamowite, ale dokladnie to samo co ja! Tzn. podoba sie jedynie
reklama "Polleny 2000" (19%), potem brak zdania (11%), potem NIC (6
procent), a potem, ponizej 5, jakies samochody i inne pampersy.

W kazdym razie wyglada na to, ze frustracja i zdenerwowanie przecietnego
Polaka reklamami bierze sie z rozziewu miedzy kolorowym blichtrem i
bezczelnoscia typu: `Citroen AX to przyjaciel twojej kieszeni', a
rzeczywistymi mozliwosciami zakupu.

Po prostu: to nie dla nas. Te reklamy sa DLA ludzi mogacych wyrzucac
pieniadze w bloto i kupowac "Whiskas" dla kota, lub butelke czystej
wody za cene piec razy wieksza niz np. we Francji, gdy trzeba skromnie
liczyc plastry wedliny kupowane dla dzieci. Te reklamy sa wiec
produkowane PRZEZ ludzi, ktorzy sami wyrzucaja te pieniadze w bloto,
wiec niech sie ode mnie odczepia.

Autor artykulu we "Wprost", Jacek Dohnalik, ktory jest wicedyrektorem
owej firmy badania opinii, a ktorej nazwy nie podam, bo mi nie placa za
reklame, twierdzi mimo to, ze reklama jest konstruktywna i pozyteczna,
ze `wzmaga napiecie miedzy pozadanym a mozliwym, pomaga wlasciwie
rozpoznac polozenie spoleczne jednostek w przeksztalcajacym sie
spoleczenstwie'.

Dla kogo kasyno, dla kogo Citroen, dla kogo podpaski, albo guma do zucia.

Tak, tak, prosze panstwa. Parafrazujac nieco jedna z reklam: zycie
konsumenta w Polsce nie jest dla kazdego. Tu trzeba umiec sie bawic.
I rzeczywiscie. Pojawia sie juz druga warstwa. Co powiecie o tych
"reklamach":

      TAMPAX
      Reklamowali, to kupilam. Nie powiedzieli jak uzywac, nim
      sie zorientowalam, to trzy sztuki wypalilam...

      ARIEL (albo COKOLWIEK innego do prania)
      Tak!!, reklama prawde mowila! Moja bluzka stala sie
      snieznobiala!!!
      Ale jakos wolalam, gdy byla w paski...

Polecam wszystkim paste z orzeszkow arachidowych, tylko nie czytac
opakowania przy sniadaniu, bo mozna sie udlawic. Reklamuja sie zgrubsza
tak. `KENTUCKY to wielki i znany Stan. Znany z tego, ze tu sie urodzil
Prezydent Lincoln i ze tu produkujemy Maslo Orzechowe KENTUCKY. Tak jak
Prezydent Lincoln rozslawil ten Stan na swiecie, tak dzieki naszemu
Maslu Orzechowemu nadal jest najslawniejszy. Nasze Maslo Orzechowe
Kentucky wytrzymuje 18 tygodni w temperaturze pokojowej!'.

Przeczytalem to glosno i towarzyszacy mi przy sniadaniu syn przyjaciol
zapytal: `a z tym wytrzymaniem 18 tygodni, to czy Prezydent Lincoln
tez wytrzymal?' i o malo nie trzeba bylo wzywac pogotowia...

                                                    Jurek Karczmarczuk
_______________________________________________________________________

[Wybor tekstow z Gazety Wyborczej, przepisal J.K_uk]

Michal Ogorek

                           OGOREK NA NIEDZIELE
                           ===================

Uprawnienia szpiegowskie
------------------------

Przyjmuje sie, ze w ostatnich czterdziestu latach dla Polski pracowaly
nastepujace rodzaje szpiegow:

1. osoby, ktore jak kpt. Czechowicz donosily Polsce i Zwiazkowi
Radzieckiemu na Stany Zjednoczone i Europe Zachodnia;

2. osoby, ktore jak plk. Kuklinski donosily Stanom Zjednoczonym i
Europie Zachodniej na Polske i Zwiazek Radziecki, podsuwajac sposoby,
jak najlatwiej mozna zniszczyc bunkry, w ktorych same siedzialy;

3. osoby, ktore jak marszalek Rokossowski donosily Zwiazkowi
Radzieckiemu na Polske, ktora dowodzily.

Przy ocenie dzialalnosci wywiadowczej nie bierze sie pod uwage - jako
rzecz bez znaczenia - skad dokad donosili; rozstrzygajacy jest sam fakt
szpiegowania. Osoby, ktore nie moga przedstawic swiadkow na
poswiadczenie dzialalnosci szpiegowskiej, powinny przedlozyc fotokopie
tajnych dokumentow, wykradzione komukolwiek tajemnice lub cokolwiek
niedozwolonego, a szpiegostwo bedzie im zaliczone.

Postanowienie wydaje sie dla celow emerytalnych.

-----------------------------------------------------------------------

Dziura rozliczeniowa
--------------------

Jak sie dowiadujemy, kolejne zobowiazania skarbu panstwa beda odtad
splacane w dziurach budzetowych.

I tak osoby emerytowane moga byc spokojne, poniewaz kazdy emeryt
otrzyma jednak sto procent obiecanych mu dziur. Ma to do zawdzieczenia
wylacznie poslom, ktorzy walczyli o wieksze dziury dla emeryta jak lwy,
podczas gdy rzad zamierzal opedzic potrzeby emerytow jedynie mala,
smieszna dziurka.

Podjeto tez decyzje, ze kazdej z osob, ktora ubezpieczyla sie w
"Wescie" zostanie wyplacone za to odszkodowanie. Jest to z kolei dowod
wielkodusznosci budzetu, ktory wysupluje na ten cel swoje ostatnie
dziury, pomimo ze ubezpieczalnia ta miala przeciez swoje wlasne i
wszystkie gdzies roztrwonila.

Duze dziury budzetowe zarezerwowano na odkupienie od przedwojennego
wlasciciela Placu Defilad i ulicy Marszalkowskiej.

Przewiduje sie rychle uruchomienie gieldy dziur budzetowych, na ktorej
ich wlasciciele beda sie mogli nimi wymieniac.

_______________________________________________________________________

Jurek Krzystek

            z cyklu:        KACIK KULINARNY
                            ===============


                BOEUF BOURGIGNON CZYLI SAMA ISTOTA FRANCJI
                ------------------------------------------

Jest taka kraina zwaca sie Burgundia, ktora znana jest nawet we
Francji z wyszukanej kuchni. Wystarczy przeczytac "Colasa Bregnon"
Romain Rollanda. O winach nie wspominamy, choc jest o czym powspominac,
oj jest. Ciekawe, ze czescia Francji Burgundia stala sie pozno, dopiero
na przelomie XV i XVI wieku, po tym gdy ostatni jej udzielny wladca,
ksiaze Karol zwany Smialym zginal idiotycznie oblegajac jakas twierdze
w Szwajcarii - ale zostawmy historie na kiedy indziej.

Dzis wiec bedzie cos bardzo burgundzkiego: "Boeuf Bourgignon", czyli
wolowina w czerwonym winie. Uprzedzam, ze zajmuje to wiele, wiele
godzin, bedac skrajnym przeciwienstwem terminu `fast food'. Trzeba
miec przynajmniej pol soboty lub niedzieli wolne od innych zajec, ew.
zajecia te moc przerywac co 10-15 minut, zeby pomieszac w garnku.

                                   * * *

Przygotowac (porcja w przyblizeniu na 4 osoby):

- ok. 600 g wolowiny gulaszowej pokrajanej jak nazwa wskazuje;
- Jedna duza cebule (Francuzi zalecaja zamiast niej odpowiednia ilosc
  szalotek, ale te sa na ogol kosztowne);
- Make;
- Olej roslinny oraz/lub margaryne;
- Kilka zabkow czosnku (ilosc w zaleznosci od indywidualnych upodoban -
  ja daje pol sredniej glowki);
- Co najmniej 0.5 l czerwonego wina (Francuzi twierdza, ze ma byc
  `dobre', ale sami uzywaja zwyklego wina stolowego, ja rowniez - nie
  moze byc jednak zupelnie nedzne, bo co popijac podczas wielu godzin
  gotowania?);
- Ziola: nac pietruszki, liscie bobkowe, tymianek;
- Przyprawy: sol, pieprz;
- ok. 150 g boczku (solonego);
- ok. 200 g pieczarek (ilosc boczku i pieczarek wg. uznania).

                                   * * *

Zaczynamy od rozgrzania nieduzej ilosci tluszczu na dnie sporego garnka.
Francuzi uzywaja pol na pol margaryny i oleju roslinnego, ja - wylacznie
olej. Na goracy tluszcz rzucamy mieso i obsmazamy ze wszystkich stron,
tyle, zeby sie odbarwilo.

Zlewamy caly tluszcz. Mieso zasypujemy pokrajana w drobna kostke cebula.
Trzymamy dalej na srednio silnym ogniu, mieszajac, az cebula sie
`zeszkli'. Dosypujemy ok. 1 lyzki (30g wg. przepisu) maki. Trzymamy na
nadal na ogniu, bardzo silnie mieszajac, zeby maka sie nie przypalila w
zadnym miejscu. Jest to krytyczny moment operacji, bo maka rzecz jasna
ma tendencje do przypalania.

W momencie, gdy przypalania nie daje sie nam juz uniknac, zalewamy okolo
jedna szklanka (250 ml) wina (reszte wina dodajemy podczas gotowania, wg.
potrzeby). Dodajemy sol, pieprz, zgnieciony lub posiekany czosnek i
ziola. Francuzi stosuja cos nazywajacego sie "bouquet garni". Sa to
zwiazane w peczek: kilka galazek naci pietruszki, 2-3 liscie bobkowe i
kilka galazek tymianku. Widzialem rowniez u nich tenze "bouquet garni"
w postaci torebeczki jak `skarpetka' herbaciana. Jedno i drugie ma te
przewage, ze mozna po zakonczeniu gotowania calosc wylowic i wyrzucic.
Ale rownie dobrze mozna dodac wszystkie wymienione ziola osobno. Zarowno
pietruszka jak i tymianek moga byc suszone, choc lepsze swieze.

Po doprowadzeniu calosci do wrzenia, zmniejszamy ogien i zostawiamy do
bardzo powolnego duszenia pod przykrywka. Czesto mieszamy, bo maka ma
tendencje do przywierania i przypalania sie - ale dokladnie o to chodzi,
zeby calosc miala ledwo zauwazalny smak (i brazowy kolor) przypalonej
maki. To juz sprawa wyczucia, bo mozna bardzo latwo przesadzic! W
szczegolnosci, lepiej dac na poczatek za malo maki niz za duzo.

W miedzyczasie przygotowujemy boczek i pieczarki. Boczek w malych
plasterkach zwyczajnie wytapiamy na patelni. Pieczarki pokrojone na
cienkie plasterki lekko przyrumieniamy w ten sam sposob.

Po okolo dwu godzinach gotowania wrzucamy do garnka boczek i pieczarki.
Gotujemy dalej. Nalezy dbac o konsystencje: nie moze byc za gesta -
jesli jest, dodajemy wina (jesli calego jeszcze nie wypilismy). Jesli
pod koniec gotowania jest zbyt rzadka, mozna zagescic zasmazka. W
zaleznosci od gatunku wolowiny calkowity czas gotowania wynosi 3-4
godziny. Konczymy, gdy mieso samo sie rozchodzi pod widelcem.

Podajemy na ogol z ryzem albo makaronem, jak gulasz, bo taka tez calosc
powinna miec konsystencje. Albo ze swieza bagieta.

Co do tego pijemy? A, to jest wazne pytanie. Oczywiste jest, ze skoro
sos jest bazowany na czerwonym winie, nalezy pic takowe do posilku.

Rownie oczywiste jest, ze powinien byc to burgund. Moze byc Clos-
Vougeot, Vosne-Romanee, od biedy Nuits-Saint-George lub Gevrey-
Chambertin, byle Premier albo Grand Cru. O wskazowki dotyczace
konkretnych rocznikow prosimy zwracac sie do J.K_uka. Uwaga: wbrew
potocznej opinii burgund jest w ogolnosci winem lekkim i zle sie
starzejacym. Na ogol pija sie 2-5-letnie. 10 lat jest uwazane za
absolutne maksimum, poza wyjatkowymi rocznikami.

A tak powaznie, to mozna pic kazde przyzwoite czerwone wino wytrawne.
Mnie ostatnio smakuja niektore wina chilijskie.

WARIANTY:

W identyczny sposob mozna robic kurczaka w winie, czyli "Coq au Vin"
(jest to jeden z mozliwych sposobow, sa inne - moze innym razem).
Trzeba w tym celu wziac mieso z piersi i pokroic w kostke jak do
gulaszu.

Roznica tylko taka, ze kurczaka robi sie znacznie szybciej, ok. 45
minut. Pieczarki i boczek wrzuca sie zaraz po ich wysmazeniu, czyli ok.
15-20 minut od rozpoczecia duszenia miesa.

Francuzi twierdza, ze tak samo mozna robic i wieprzowine, ale nie
polecam. Raz sprobowalem i nie podobalo mi sie.

Smacznego! (ew. watpliwosci poczta prywatna, zazalenia rowniez).

                                              Jurek Krzystek

-----------------------------------------------------------------------
[Krotka uwaga introligatora dyzurnego: W moich dwoch glownych lokalnych
 bibliach francuskich, ksiazce "Ksiecia gastronomow" Curnonsky'ego, oraz
 ksiazce pewnej Marii Ludwiki Cordillot, ktora przez 50 lat ksztalcila
 kucharzy, poleca sie smazyc to danie na smalcu (saindoux), no, od biedy
 na masle. Potworne, ale prawdziwe! J.K_uk]
_______________________________________________________________________

Redakcja "Spojrzen": Jurek Krzystek (krzystek@u.washington.edu)
                     Zbigniew J. Pasek (zbigniew@engin.umich.edu)
                     Jurek Karczmarczuk (karczma@univ-caen.fr)
                     Mirek Bielewicz (bielewcz@uwpg02.uwinnipeg.ca)
stale wspolpracuje:  Maciek Cieslak (cieslak@ddagsi5.bitnet)

Copyright (C) by Jurek Karczmarczuk 1993. Copyright dotyczy wylacznie
tekstow oryginalnych i jest z przyjemnoscia udzielane pod warunkiem
zacytowania zrodla i uzyskania zgody autora danego tekstu.

Poglady autorow tekstow niekoniecznie sa zbiezne z pogladami redakcji.

Prenumerata: Jurek Krzystek. Numery archiwalne dostepne przez anonymous
FTP, adres:  (128.32.123.30), directory:
/pub/VARIA/polish/dir_spojrzenia

____________________________koniec numeru 60___________________________