I R R E G U L A R ******** *** ******** *** ******* ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ******** ********* ** ********* ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ******* ** ** *** Polish American Jewish And Chauvinistic Bilingual Biweekly Bipartisan (16) The only cultural exchange on this godforsaken list!!!! Brought to you FREE exclusively by +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ + Editorial Staff: + + Gone + + War Correspondent + + (Baniocha) Kazek Duperas + +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Nie wiem za co, Nie wiem skad mi, Legna sie dziwolagi." Silna G.p.W. - - - - - - - - - - - - - - - - - - KACIK FRASZEK O pracowitym Najpierw nawal, potem zawal. _ _ _ _ _ _ _ FROM PAJAC'S ARCHIVES Dear Editor, I have recently been approached by your colleague, a distinguished Sorbonne Professor Casimir D'Uperas. He mentioned your deep interest in removed fragments of my last novel. I am sending one of them (critics found it exorbitant) to your exclusive discretion. Yours, Aldous ... - Zetas - said the Controller - are destined to be computing machines operators. They are byproducts of an uncontrolled triple Bokanovsky process. Being far inferior than Epsilons to begin with, they are further degraded during hatching. They receive their first doses of pure alcohol starting at the 30 m and continue to be soaked from this point on. They are irradiated with strong gamma rays and shaken vigorously every 10 m. Those who make it to decanting are already conditioned to hate anything that does not radiate. In early stages of neopavlovian conditioning, Zetas learn to love hunching down and punching their toy keyboards. Nothing hurts them more than being removed from behind a computer. Greatest joy of their short life is an electronic mail ... - - - - - - - - - - - - - - - LIMERYKI Z AMERYKI Pewien rodak z Apallachow Spotkal Indian i rzekl w strachu: - Cenie wasze obyczaje, Wypalmy pokoju faje. Wodz mu odparl: - A pal, Lachu. - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Z NASZEGO SPIEWNIKA Kuplet maniaka depresyjnego A ja mam taka manie, Ze ganiam sliczne panie. I depresja mnie pochlania, Kiedy ich nie doganiam. Kuplet stracenca Kochalem cie, Walu, jak straceniec, A i ty nie mowilas: niet! Na straty poszedl twoj, Walu, wieniec, I moich pare set. - - - - - - - - - - - - - - - PRZEGLAD KULTURY KRAJOWEJ Duchowienstwo udzielilo poparcia ostatniej akcji Ligi Milosnikow Kwiatow: "W maju - bez." CULTURAL NEWS FROM AROUND THE WORLD WASHINGTON, DC (USA). President George Bush began taking computer courses. - I don't want to stay computer illiterate - the president reportedly said. The worldwide network community welcomed the news, for indeed president Bush stays behind other leaders making their political flack from nodes like "gorbie@russkies" or "walesa@plearn". ----------------------------------------------- KRONIKA TOWARZYSKA Towarzystwo Heraldyczne z bolem poinformowalo, ze nie zna prawdziwych nazwisk wszystkich prominentow. Towarzystwo odkrywa na razie przynaleznosci szczepowe. ------------------------ SPOZA ZYCIA LITERACKIEGO Sic plastic gloria mundi. ********************************************************************* KABANET "BZDETY NA NETY" ma zaszczyc/przedstawic/niepotrzebne skreslic ponury dramat z zycia dzialaczy p.t. "ZEBRANIE" PREZESIU: Szanowni zebrani! Niniejszym otwieram niniejsze zebranie. RADCZYNI: Dziekuje, bardzo, ogolnie. PREZESIU: Prosze. Temat zebrania: Czajnik do herbaty -- czy kupic? Prosimy poczet sztandarowy. (fanfary, wchodzi poczet sztandarowy) PREZESIU: Blogoslawienstwo. BERNARDYN: (mowi krotki pacierz, po polsku tym razem) PREZESIU: Amen! Poczet sztandarowy! (fanfary, poczet sztandarowy wychodzi) PREZESIU: Witam zebranych. AKTYWISTKA I: (intonuje z sali) Jeszcze Polska nie zginela ... AKTYWISTKA II: (intonuje z drugiego konca) Nie rzucim ziemi skad nasz rod ... (dzialacze wstaja i spiewaja to, do czego im blizej. Dzialacze w srodku sali spiewaja "W zielonym gaju") PREZESIU: Dziekuje. Prosze o przywrocenie porzadku. RADCZYNI: Bardzo, dziekuje, ogolnie. HARMIDER: (rosnie) PREZESIU: Prosze o cisze! Na wstepie proponuje o odlaczenie sie od Zwiazku i stworzenie Niezaleznej Organizacji. Dziekuje za poparcie. RADCZYNI: Ogolnie, dziekuje, bardzo. PRZEDSTAWICIEL: Prosze o glos w dyskusji! RADCZYNI: Dziekuje, ogolnie, bardzo. PREZESIU: Pani sie zachowuje! PRZEDSTAWICIEL: Wnioskuje, ze Prezesiu jest balwan i schizmatyk. Czy sa glosy przeciw? RADCZYNI: Ogolnie, bardzo, dziekuje. AKTYWISTKA I: Zanim sie rozejdziemy, prosze wszystkich o wspolne odspiewanie "Boze cos Polske". AKTYWISTKA II: (intonuje z drugiego konca sali) Bogurodzica, dziewica ... (dzialacze wstaja i spiewaja to, do czego im blizej. Dzialacze w srodku sali spiewaja "Kiedy ranne wstaja zorze") PREZESIU: Dziekuje. Prosze o cisze! Sa trzy zasadnicze przyczyny: pierwsza - psychologiczna, druga - ideologiczna, trzecia - psychologiczna. PRZEDSTAWICIEL: Bylo. PREZESIU: Dziekuje. Trzecia - socjologiczna. RADCZYNI: Bardzo, ogolnie, dziekuje. (fanfary, wchodzi poczet sztandarowy) PREZESIU: Prosze powstac. (fanfary, poczet sztandarowy wychodzi) PREZESIU: Dziekuje. Niniejszym zamykam zebranie. Blogoslawienstwo. BERNARDYN: Idzcie, ofiary skonczone. KURTYNA (zwisa) KACIK CZARKA KOLBERGA Czas rajdow, wedrowek i tulaczek. Oto dwa klasyki rajdow studenckich. Oba rzewliwe. Kiedy w duszy czuje pustke Kiedy slonce swieci rankiem Na listowiu krople rosy, Kiedy wiatr jak czule dziewcze Burzy reka moje wlosy. Kiedy w duszy czuje pustke Pozostawiam gdzies ulice Szukam chlodnej sciany lasu, Rzucam w zielen swe zrenice. Kiedy latem pot sie leje I kamienie sa gorace. Oczy szare ze zmeczenia Tula watle rece drzace. Kiedy czerwien puchnie w oczach Olow spada na powieki, Szukam miejsca, gdzie sie mozna Napic wody z chlodnej rzeki. Gdy jesienia dym ogniska Ponad polem sie unosi, Mgly calowac chce namietnie I do tanca je poprosic. Gdy napotkam na swej drodze Dzika roze rozogniona Wiem, ze szczescie odnalazlem, Gdzie jesienne kwiaty plona. Ostatni studencki rajd Jeszcze w uszach ci szumi Twa ostatnia odpowiedz, Potem dziwne to slowo: Magister. A juz biegniesz do domu, Rzucasz w kat ksiazki swoje I na dworzec podazasz najszybciej. Ostatni studencki rajd, Kiedy dyplom magistra byl w kieszeni. Ostatni studencki rajd, I juz nic nie mozesz odmienic! Zgrzyt pociagu i stukot kol, Krzyk wesoly towarzyszy z gor. Poplynela piosenka, Bys na zawsze pamietal Ostatni studencki rajd. Potem jedziesz daleko, [i to jak daleko - red.] Wracasz z pracy wieczorem, Dom, rodzina -- najczestsze twe slowa. Lecz uparcie jak refren Wraca co noc pragnienie By raz jeszcze moc przezyc od nowa: Ostatni studencki rajd ... QUESTIONS TO THE RESIDENT EXPERT Q: Redakcjo! Co to jest polityka na codzien? A: Spanie z paniami, z ktorymi sie nie ma wiekszej ochoty. Q: Wielebna Redakcjo! Na co sie moze przydac niedziela ateistom? A: Na niepojscie do kosciola. WASZYNGTONSKIE NOCE (cykl melodyczny) Przechadzka Op. 6 Andante spianato ... a serce rwie sie do Grande Polonaise ... ************************************************* * This product is delivered as is. * * Contents may get distorted during * * reading and pondering. * * Zwracac mozna. Sie pisemnie. * * Numer wytknieto redakcji * * 5/30/91 * ************************************************* |