Rzecz w książce
Zasady Geometryi.
Jej autorem jest Alexis Claude Clairaut. Egzemplarz polskiego
wydania z roku 1856 uratował przed przemiałem (i jego
kopię mi przysłał) Wiesiek Kruszewski ze Staszowa.
A właściwie rzecz bardziej nie w książce ale w jej
polskim wydaniu. Było ono dla mnie sporym zaskoczeniem
i za chwilkę to wyjaśnię.
Okoliczności życia tego geniusza z XVIII wieku
są tematem wielu artykułów internetowych. Wydaje się,
że ich większość opiera się na encyklopedii McTutor
powielając za nią (niestety) informację, że dzieło
o raczej nienowym tytule Eléments de géometrie
zostało wydane w roku śmierci autora, 1765. Ale można znaleźć
i inne dane, dla lubiących mniejsze liczby podaję: 1753,
1743, 1741.
Lektura przedmowy autora pokazuje
jak dawna (a więc i trudna) jest walka z nudą i formaliną
w nauczaniu matematyki. Tu dla myślącego matematyka nie
ma niespodzianki. (Niemyślący matematyk powinien popełnić
samobójstwo albo zacząć myśleć.)
Ale niespodzianką innego gatunku jest uświadomienie sobie,
że w rosyjskim zaborze, w połowie XIX wieku, władze oświatowe
wprowadzają najlepszy (ich zdaniem) podręcznik, tłumacząc
go z rosyjskiego i często-gęsto podając w nawiasie terminy
matematyczne w owym języku, co może wskazywać, że terminy
polskie albo nie istniały uprzednio, albo nie były należycie
upowszechnione. Wyższość matematyki rosyjskiej nad polską
w owym okresie nie wymaga komentarzy i tylko w tę stronę
mogło nastąpić donoszenie ludowi kaganka oświaty. To, że
fakt ten nastąpił, każdy może sobie interpretować po swojemu
to jest właśnie piękne w faktach, że ceniącym swoje
przekonania pozwalają się wkomponować w teoretyczne budowle,
nic w nich nie odmieniając, a ceniącym fakty pomagają rozbijać
wpychane do głowy za szkolnych lat historyczne gnioty
i stereotypy.
Cieszy mnie, że dzięki Wieśkowi Kruszewskiemu mogę pokazać
większej ilości osób parę ciekawych faktów. A użyją ich tak
jak sobie zechcą
Przedstawione tu teksty (przedmowy autora oraz wydawcy)
zachowują pisownię oryginałów.
|