I R R E G U L A R

     ********         ***         ********          ***          *******
     **    **        ** **              **         ** **        **     **
     **    **       **   **             **        **   **       **
     ********      *********            **       *********      **
     **           **       **           **      **       **     **
     **          **         **          **     **         **    **     **
     **         **           **         **    **           **    *******
                                  **   **
                                    ***
      Polish       American        Jewish            And       Chauvinistic

                        Bilingual Biweekly Bipartisan (24)

              The only cultural exchange on this godforsaken list!!!!
               Brought to you FREE exclusively by

             +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
             +  Editorial Staff:                                       +
             +          Percentage may vary by specimen                +
             + ------------------------------------------------------- +
             +  Among others:                                          +
             +  Red. Bezczelny                                         +
             +  (Editor-in-Grief)            Dh Adach Smiarowski       +
             +  Red. Bywaly                                            +
             +  (Barberian Editor)           Pchor. Tadzio Tadzio      +
             +  Kierowca                                               +
             +  (Pro Motor)                  Mgr Tomasz Migdal S.      +
             +  War Correspondent                                      +
             +  (Warszawa)                        Kazek Duperas        +
             +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++


                         "A tu Post Wielki na ostrzu nowiu
                          Podaje zbojom kasek olowiu
                          I zgrzebna brzozka, dziabnieta nozem,
                          Odwija z ciala bandaze boze."

                                       Tadek N.


                    - - - - - - - - - - - - - - - - - -
          
          
                         Pan Tanca
                  (stara nutka kwakierska)
          
          
          Gdy zaczal sie swiat tanczylem w pierwszy brzask,
          Tanczylem przy ksiezycu, przy sloncu i wsrod gwiazd.
          Zstapilem na ziemie, by tanczyc posrod was,
          W Betlejem tanczylem pierwszy raz.
          
              Tancz, tancz, niech tanczy caly swiat!
              Jam jest Pan Tanca i zawsze plasam rad.
              Znajde was wszedzie i powiode w tan
              I bede z wami szalec, bo jestem Tanca Pan!
          
          Tanczylem dla uczonych i dla madrych skryb,
          Lecz nikt nie poszedl za mna i tanczyc nie chcial nikt.
          Tanczylem dla rybakow, Piotr widzial mnie i Jan,
          Rzucili swoje sieci i poszli ze mna w tan.
          
          Tanczylem w wielkie swieta, dla chorych i dla wdow,
          Krzyczeli na mnie medrcy, lecz ja tanczylem znow.
          Zlamali mi nogi, przebili wlocznia bok
          I rozpieli na krzyzu bym odszedl w smierci mrok.
          
          Zasnulo sie niebo i kusil zyciem czart,
          Byl piatek i tanczylem, bo swiat jest tanca wart.
          Zlozyli me cialo i przywalili glaz,
          Lecz ja jestem tancem i kraze wciaz wsrod was.
          
          Wdeptali mnie w dol, a wychodze z niebios bram,
          Mizerny strzepek zycia, a cala wiecznosc trwam.
          Dopoki mnie chcecie przebywam posrod was;
          Jam jest Pan Tanca - zatanczmy jeszcze raz.
          
          
          
           - - - - -
          
          
          LACINA NA CO DZIEN
          
          De vivos aut male, aut nihil.
          
          
          Z MISTRZAMI RAZNIEJ
          
          Znajdzie sie i specjal na Wielkanoc, a jakze! Slowa: Jeremi Przybora.
          Muzyka: Jerzy Wasowski. Spiew: Irena Kwiatkowska.
          
          
                Wesola Wielkanoc!
          
             List w formie pisanki
             Na jajku na twardo
             Perfidna przyniosl mi tresc:
             "Wez klucz spod slomianki
             Rozpaczac nie warto
             Zamieszkam z Dzdzowna. Czesc".
          
                        Mila Wielkanoc!
                        Wesola Wielkanoc!
          
             Juz dzwony spiewaja,
             Juz okna umyte,
             Juz w naftalinie ciuch
             I nagle to jajo
             Tym listem pokryte
             Dopiekles ty mi za dwoch!
          
                        Mila Wielkanoc!
                        Wesola Wielkanoc!
          
             Jak teraz jesc szynke
             Z musztarda lub cwikla
             Pieprzowke jak teraz pic,
             Gdy juz sie te krzynke
             Do niego przywyklo
             Z polglowkiem chcialo sie byc?
          
                        Mila Wielkanoc!
                        Wesola Wielkanoc!
          
             Radosne nastroje
             I powinszowanka
             I alleluje co krok.
             A tu robi swoje
             Okrutna pisanka
             I zycie truje na rok.
          
                        Mila Wielkanoc!
                        Wesola Wielkanoc!
          
             Gdy syty sielanki
             Swa nedzna zawartosc
             Z rak tamtych zwrocisz mi pan
             List w formie pisanki
             Na jajku na twardo
             W skorupce wbije ci w krtan!
          
                        Mila Wielkanoc?!
                        Wesola Wielkanoc?!
          
          
                    - - - - - - - - - -
          
          KRONIKA TOWARZYSKA
          
          Miarodajne czynniki kontempluja wznowienie opiniotworczego
          organu wedle sprawdzonych wzorcow - "Nowe Drogi po Staremu".
          
                    - - - - - - - - - -
          
          
          
                        Pejzaz bez ramki
          
                        (Scherzo wiosenne)
          
          
               W pociagu, ktory na kraj swiata gna
               Sam na sam zostalem z framuga.
               Kolo za kolem w kontrapunkcie lka
               I toczy sie fuga za fuga.
          
                  Jechac czy wysiasc? Wszystko jeden czort.
                    Kto dojdzie z zyczeniem do ladu?
                      Milo wybierac docelowy port
                        Lecz slodka jest niemoc bezwladu.
          
               Wysiade z wagonu, gdy bede chcial,
               Na stacji lub miedzy stacjami.
               Na drugim brzegu swiata bede stal,
               Przewracal dzikimi galami.
          
               Line, na ktorej wisi bialy dzien
               Zaplote jak warkocz zlocisty.
               Stlamsze odblaski i naciagne cien
               A potem spale wszystkie listy.
          
          
                  Jeszcze mi tylko pozostanie
                    Niezapisanej kartki szal,
                      Blade linijki, ktorym lez nie stanie
                        I kilka pytan, w ktorych bede trwal.
          
          
               1)
               Co zrobie z noca, co nastrasza czub
               I ziewa bladymi zjawami?
               2)
               Co zrobie z rankiem, co mnie tlucze w dziob
               Odbitymi w twarzy lustrami?
               3)
               Jak wypchne z zycia zmore, co przez prog
               Pcha sie nie patrzac na zamki?
               4)
               Jakimi dlugimi bezdrozami drog
               Poniesie mnie w pejzaz bez ramki?
          
          
          
          -------
          
          
          FROM PAJAC'S ARCHIVES
          
          Zdrowi Polacy uwazaja, ze poetyka i glebia jezyka polskiego jest do
          wewnetrznego uzytku wylacznie. Na ochlode przytaczamy tworczosc
          swobodna amatorow z USA.
          
          
                                            Piazdziernik 8, 1992
          
          Mr. Stefan Ostoja-Chrzastkowski
          
          Re: Sprawa Odszkodowanie
              Nasza Rejestr: OC2
              Dzien: Listiopad 3, 1992 (November)
              Place: Nasza biura, Madison Aleja, pomiedzy 21-22th ulicy,
                     3 pieta, New York
          
          Drogi Pan Ostoja-Chrzastkowski:
          
          Prozemy ze by Pan przyjsc na przesluchanie na dzien, czas i miejscu
          so jest pisany.
          
          Twojego punktualnie obsluga na ten czasu by mogacy nas sposobnosc dla
          dyskutowac aspekti rozmaity od twoj napad.
          
          Proze zadzwonic do mnie dzien przed tym u 10:00 AM ze by konfirmacja zrobic.
          
          
          Jest bardzo wazny ze by ten spotkanie trymac sie.
          
          Dzienkujemy postep na twojego grzecznosc.
          
                                  Szczery z powazaniem,
          
                                  Putz, Burstein & Goscie
          
          
           - - - - - - -
          
          
          CULTURAL NEWS FROM AROUND THE WORLD
          
          C. Thuperas and Co., left arm of a single-armed movie industry giant
          Intelectual Pursuit, Inc., hit the market with educational series for
          the youngsters, "Mickey Gauss."  Soon to come - environmental series
          "Billy the Goat."
          
          
          *********************************************************************
          
                                KABANET "BZDETY NA NETY"
                      ma zaszczyc/przedstawic/niepotrzebne skreslic
          
                              sztuke z zycia budowlanych
                                          p.t.
          
                                  Najsamwprzod z Zywymi
          
          Majster: Budujemy nowe?
          
          Murarze: Eee, burzymy stare.
          
                                       KURTYNA
                                  (przyslania kurz)
          
          *********************************************************************
          
          KACIK CZARKA KOLBERGA
          
          Okolicznosciowa piesn koscielna w temacie zbawienia.
          
          
               Przyszla baba do farosa
               Przewielebnie strapiona,
               - Powiedzze mi, moj farosie,
               Czy ja bede zbawiona?
          
               Zajrzal ci jej do paszczeki -
               Baba zebow nie miala.
               - Fajno, babo, bedziesz w niebie,
               Czym bys w piekle zgrzytala?
          
          
          QUESTIONS TO THE RESIDENT EXPERT
          
          Q: We all want to live longer, environment concious and more
             humane lives. Any suggestions?
          
          A: Use solar powered electric chairs.


                *************************************************
                *       Omnis Obstat                            *
                *       Ekskomunika Nr.ew. 4/1993               *
                *       Numer zamknieto z redakcja 4/18/93      *
                *       Kopyrajt na wynos                       *
                *************************************************